czwartek, 18 lipca 2013

Big return... again.


 Siema ludziska!
Kiedyś dawno, dawno temu, za górami, za lasami prowadziłam bloga, potem go usunęłam, nie prowadziłam, znowu założyłam i usunęłam, potem tymczasowo prowadziłam z kumpelą. Właściwie to miałyśmy taki układ, że będę z nią go 'prowadzić' do czasu aż wszystko ogarnie, a potem zniknę. I tak też było. Wczoraj w sumie to sama nie wiem, dlaczego weszłam na swojego starego bloga, gdzie był tylko jeden post z linkiem do bloga kumpeli, zobaczyłam, że kilka dni temu ktoś dodał komentarz. No i tak sobie pomyślałam, że może by tu coś zmienić. Niestety-przyznaję się bez bicia, że i troszkę nie ogarnęłam i nie podoba mi się nowy wygląd na bloogu, więc pomyślałam, że wrócę tutaj. Wczoraj też postanowiłam wcielić w życie jedną z zasad innej kumpeli- De Lorez. Brzmi ona:
'Nie ważne co, nie ważne z kim -ważne by gadać."
Zmodyfikowałam ją minimalnie zastępując "gadać" na "pisać". Tak, więc zabieram się już na poważnie, będę pisać o wszystkim i jak najczęściej, chcecie-czytajcie, nie-to trudno.  Sama bardzo lubię czytać blogi moich internetowych koleżanek, więc teraz przystaję do tego grona "wirtualnych pisarzy."
 See you!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisz, śmiało, śmiało, wszystko czytam :)