Witajcie,
dzisiaj tylko parę fotek, tym razem z muzeum figur woskowych w Dublinie.
Mam nadzieję, że się będą Wam podobać.
Na mnie osobiście muzeum wywarło olbrzymie wrażenie, do tego stopnia, że przeszłam go dwa razy, zrobiłam zdjęcie każdemu kątowi, a w aparacie padła mi bateria :) .
Tak, więc dziś możecie zobaczyć kilka wybranych zdjęć. Dodatkowo udało mi się znaleźć zdjęcie frytek z serem, które jedliśmy w pewnej restauracji w Droghedzie. Taki sobie fast food z klimatem w nastrojowym miejscu, czerwone siedzenia, szafy grające i te czasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pisz, śmiało, śmiało, wszystko czytam :)